Praca ucieczką od choroby

Dla wielu z nas praca to po prostu codzienność. Dla wielu osób z niepełnosprawnościami to ucieczka od choroby, z którą często zmagają się od urodzenia.

Oswojenie

Ewa Michalik już 4. rok pracuje w Zakładzie Aktywności Zawodowej „Victoria” w Wałbrzychu. Od wielu lat zmaga się z przewlekłą chorobą, której nie była w stanie od początku zaakceptować. To problem wielu osób z niepełnosprawnościami, które często wypierają swoją chorobę. Pani Ewa otrzymała swoją szansę na oswojenie choroby w wałbrzyskim ZAZ-ie. Po terapii, konsultacjach z neurologami i psychiatrami, przeszła szkolenia i teraz pracuje w dziale Call Center.

Zatrudniamy osoby z niepełnosprawnościami w stopniu znacznym i umiarkowanym. Zależy nam na zapewnieniu optymalnych warunków dla każdego pracownika, również poprzez specjalne wyposażenie stanowisk pracy. – mówi Marek Pabisz, dyrektor ZAZ „Victoria”. – Oprócz działań w ramach własnego działu rehabilitacji, współpracujemy z wykwalifikowanymi psychiatrami i neurologami, którzy potrafią zdziałać cuda – dodaje dyrektor Pabisz.

Życie

Pani Ewa skończyła szkołę gastronomiczną, ale z przyczyn zdrowotnych krótko pracowała w zawodzie. Chociaż dzisiaj jej specjalnością jest Call Center, nadal lubi gotować. – Czas wolny spędzam tak, żeby doprowadzić się do zdrowia – opowiada pani Ewa. – Chodzę też na spacery i gotuję, rozmawiam ze znajomymi i rodziną. Jest nas sporo. Mam trzy siostry i jednego brata. Wspólnie spędzamy święta. Rodzeństwo pomaga mi w codziennych sprawach – mówi pani Ewa.

Bardzo ważnym etapem wejścia w życie zawodowe osoby z niepełnosprawnościami jest pomoc w organizacji i wypełnianiu nowych zadań. Często zacząć trzeba od podstawowych rzeczy takich jak mieszkanie. Pani Ewa po śmierci mamy nie miała swojego miejsca. ZAZ pomógł nie tylko z zatrudnieniem, ale także ze znalezieniem i częściowym wyposażeniem mieszkania. Pracodawca pilnuje także, by pani Ewa przyjmowała swoje leki. – Wcześniej pracowałam gdzie indziej, ale z powodu choroby ta praca mi nie wychodziła. A tutaj w ZAZ mi wychodzi! Praca daje mi też to, że z ludźmi tutaj zatrudnionymi mogę czuć się jak w rodzinie – tłumaczy pani Ewa.

Odwaga

Podjęcie pracy to nie tylko przygotowanie teoretyczne. W przypadku pani Ewy praca w Call Center wiązała się również z przełamaniem własnych barier. Wybranie numeru, przedstawienie siebie i tematu rozmowy – wydaje się nietrudne, jednak po drugiej stronie nie zawsze jest przychylny rozmówca. Przed rozpoczęciem pracy pani Ewa przeszła szkolenie i trening, które nauczyły reakcji w konkretnych sytuacjach. – Zawsze mówię jak się nazywam i w imieniu jakiej firmy dzwonię. Pytam, czy osoba ma czas na rozmowę i zadaję pytania albo przedstawiam ofertę. Jest to ciekawe, bo zawsze rozmawiam z kimś innym – opowiada.

Zakłady Aktywności Zawodowej dają szansę na zatrudnienie osobom, które nie mają równych szans na rynku pracy. Jest to dla nich rehabilitacja i zawodowa, i społeczna. Uczą się codziennych obowiązków, nawiązują relacje, pomagają sobie nawzajem oraz mogą poznać wartość zarobku. – Zdecydowanie ta praca bardzo dobrze działa na psychikę, na ciało – człowiek jest aktywny. Chciałabym tutaj do emerytury pracować – podsumowuje pani Ewa.

Tekst: Maria Dembowska, Aleksandra Sztobryn-Kwiecińska, Zdjęcia: Kamil Chorągwicki

W pełni sprawni 4.0 to zadanie publiczne realizowane przez Fundację Wałbrzych 2000 i Stowarzyszenie Dzieci i Rodzin Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej w Wałbrzychu, dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych otrzymanych od Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.